środa, 24 października 2012

Godziny...

kilka godzin tygodniowo na sali treningowej...
siedzę, czekam, czytam i obserwuję...
z chęcią bym do nich dołączyła...
i nawet jeśli komuś wydaje się inaczej - nie są to zmarnowane godziny...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz