Jestem na plusie... 4 kg...
I przejmuję się i nie...
Ogólnie tragedii nie ma...
Tylko spodnie trochę ciasne...
Ale w końcu zima idzie, może ta 4 się przyda ;-)
Zdjęcia oraz teksty na tym blogu są moją własnością (jeśli jest inaczej - wówczas to zaznaczam). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy i zgody.
Ja zaczynam lubić swoje trochę tu i tam ;-)
OdpowiedzUsuńBo Twoje "trochę tu i tam" to najcudowniejsze dodatkowe kilogramy, jakie można przybierać ;-)
OdpowiedzUsuń