czwartek, 27 grudnia 2012

Tuż po...

Miałam dziś się poroztkliwiać, jakie miłe były święta... Bo były....
Ale zamiast tego muszę się pożalić...
Na nieodpowiedzialność i głupotę ludzką...
Bo jak można trzymać wielkiego wilczura i pozwolić, by łaził bez dozoru po okolicy?!?
Taki właśnie pies zagryzł dziś rano nasza owcę...
Podkopał się pod siatką...

I tak pod koniec roku - zamiast rozmyślać nad fryzura na Sylwestra, myślę jak na przyszłość zabezpieczyć nasze stadko przed ewentualnym kolejnym atakiem...
Mam nadzieję, że właściciel TEGO psa lekcję już dostał i z jego strony to się już nie powtórzy...
Ale niestety, on nie jest wyjątkiem...

2 komentarze:

  1. Tych własnych owiec to wam strasznie zazdroszczę. :-) Robicie owczy ser??
    Co do psów łażących beztrosko gdzie się da bez pana, bo panu się nie chce - temat rzeka...Taki kraj. :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owce są młode. Dopiero pierwszy raz będą mieć potomstwo więc jeszcze mleka nie dają. Ale za jakiś czas tak, będę doić :-)

      Usuń