Miałam dziś się poroztkliwiać, jakie miłe były święta... Bo były....
Ale zamiast tego muszę się pożalić...
Na nieodpowiedzialność i głupotę ludzką...
Bo jak można trzymać wielkiego wilczura i pozwolić, by łaził bez dozoru po okolicy?!?
Taki właśnie pies zagryzł dziś rano nasza owcę...
Podkopał się pod siatką...
I tak pod koniec roku - zamiast rozmyślać nad fryzura na Sylwestra, myślę jak na przyszłość zabezpieczyć nasze stadko przed ewentualnym kolejnym atakiem...
Mam nadzieję, że właściciel TEGO psa lekcję już dostał i z jego strony to się już nie powtórzy...
Ale niestety, on nie jest wyjątkiem...
Have a Lovely Weekend.
4 dni temu
Tych własnych owiec to wam strasznie zazdroszczę. :-) Robicie owczy ser??
OdpowiedzUsuńCo do psów łażących beztrosko gdzie się da bez pana, bo panu się nie chce - temat rzeka...Taki kraj. :-/
Owce są młode. Dopiero pierwszy raz będą mieć potomstwo więc jeszcze mleka nie dają. Ale za jakiś czas tak, będę doić :-)
Usuń