prac wokół domu ogrom...
warzywa zarastają badylstwem w tempie zastraszającym...
mam nadzieję, że zdążę doprowadzić wszystko do stanu przyzwoitego przed wyjazdem...
Zdjęcia oraz teksty na tym blogu są moją własnością (jeśli jest inaczej - wówczas to zaznaczam). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy i zgody.
Bociek! :))) Jak to leciało z tymi boćkami? Przynoszą szczęście ... ? :)
OdpowiedzUsuń