wtorek, 18 czerwca 2013

Kanapka z masłem wystarczy...

Pytam Kochaną, co chce do szkoły na drugie śniadanie...

- Kanapkę.
- Z czym?
- Z masłem.
- I z czym jeszcze?
- Nic więcej.
- Może sałata albo wędlina?
- Chleb z masłem wystarczy.

Kochana nie jest wybredna, zjada prawie wszystko (ostatnio awersja do jajecznicy jedynie)...
W przeciwieństwie do Kochanego, nie jest podatna na wpływy z zewnątrz i nie ma potrzeby przypodobania się innym...
Jest sobą, mimo że jej zachowanie nie jest popularne wśród rówieśników i dobrze się z tym czuje...

Zazdroszczę jej tej pozytywnej pewności siebie i cieszę się, że  jednak nie jest podobna do mnie...

2 komentarze: