powoli przygotowujemy się do powrotu do szkoły...
3 klasa...
jestem już coraz dalej...
niby pamiętam jeszcze pieluszki i smoczki ale...
przed oczami mam już inną scenę...
"-Czy mogę prosić do tańca?" usłyszałam za plecami...
pytanie skierowane na weselu nie do mnie lecz do mojej Kochanej...
jej uśmiech, mój uśmiech...
życie zatacza krąg...
How Great Is This Children’s Book About Feelings?
16 godzin temu
Nieubłagany czas...I nic, nic się już nie wróci...Czasem szkoda. A czasem zupełnie nie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak...
UsuńPrzeraża mnie taka świadomość nieuniknionych zmian. Niby to normalna kolej rzeczy, ale nigdy nie jestem na nie wystarczająco przygotowana...
OdpowiedzUsuńP.S. Przypadkiem usunęłam Twój komentarz u mnie :/
Jakoś się trzymam. Dziękuję za dobre myśli i pozytywne fluidy :*