piątek, 9 sierpnia 2013

Jednak...

nie mam szczęścia...
w ogrodzie to, co na wiosnę nie wygniło, teraz wyschło...
o kilkanaście minut spóźniłam się z telefonem i straciłam świetną okazję...
nowy telefon, zepsuł mi się tuż po wyjściu z punktu sprzedaży...
za tydzień mamy wesele, a w szafie choć nie jest pusto, to nieciekawie...
ech....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz