Szczególnie na przeziębienie...
Wczoraj obudziliśmy się z bólem gardła i katarem. Potem dołączył do tego stan podgorączkowy, no i cóż zrobić... Drugi dzień siedzimy w domu. I choć z opowieści wiem, ze na dworze siarczysty mróz, to daję się porwać złudzeniu, że to słońce zapowiada wiosnę...
Leki z domowej apteki na dziś:
- rosół z okami i przeogromną ilością marchewki, pietruszki, cebuli i czosnku;
- syrop z kwiatu czarnego bzu, ten opisany tu!!!;
- syrop z miodu i cebuli;
- herbatka lipy;
- woda z miodem i cytryną;
- płukanie gardła wodą z solą;
- listek geranium do ucha!!! tak, tak.. wiem, nieprawdopodobne ale działa!
A w domu... Jest kolorowo...
How Great Is This Children’s Book About Feelings?
16 godzin temu
Uwielbiam rosół, a listek geranium to sposób praktykowany przez moją mamę:) Podobnie jak płukanie gardła wodą z solą:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia:)
Czasem fajnie posiedzieć razem w domu, nawet w czasie choroby:)
Dziękujemy! Dzieci już prawie zdrowe...
OdpowiedzUsuńJa, mimo bólu gardła, lenię się z radością :-)
Na gardło polecam jeszcze suszony ślaz - do płukania. Fantastyczna sprawa!
OdpowiedzUsuńIle kolorów u Ciebie!!! Bomba!