środa, 21 lipca 2010

Na wsi...

Zamieszkaliśmy na wsi z wyboru, świadomi praw i obowiązków. Teraz to już mus - nie jestem osobą, która rzuca wszystko i rozpoczyna inne życie od zera. Ogólnie odpowiada mi takie życie w ciszy i spokoju, toczące się swoim rytmem, w swoich ramach. Ale... czasem brak mi tych wszystkich udogodnień oferowanych przez miasto, dostępu do rozrywek i kultury. Stąd wszędzie jest daleko... :-)

To co mam wokół siebie:































1 komentarz:

  1. U nas nadal wahamy się..czy miasto..czy poza miastem..Nie jest to łatwa decyzja...

    OdpowiedzUsuń