Boli mnie głowa... znowu...
Pogoda w tym roku, szkoda słów. Jak nie śnieg i mróz to deszcz i wiatr.
Bez przekwita, będzie mi brakowało tego obłędnego zapachu. Czekam teraz na jaśminowca czyli nasz potocznie zwany jaśmin.
Nie zrobiłam syropu z sosny, nie wiem czy jeszcze zdążę zrobić, pędy pewnie już poprzerastały. Ech... Udało mi się jedynie zrobić syrop z mniszka i uzbierać młodą pokrzywę na suszenie.
Nie mogę się w tym roku pozbierać z niczym... pewnie to wina mojej złej organizacji i lenistwa ale jestem tym wszystkim po prostu zmęczona...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co to takiego,to ładne na środkowym zdjęciu?
OdpowiedzUsuń..co do pogody,u mnie bez jeszcze nie rozkwitł,mało mu brakuje,może nie zgnije na krzakach przez nadmiar deszczu i jednak trochę go sobie powącham...Ale po każdym deszczu kiedyś przychodzi słońce,do nas też przyjdzie.
To ładne to mak ogrodowy o pełnych kwiatach.
OdpowiedzUsuńU nas dziś jednak wyszło słońce :-)