poniedziałek, 17 maja 2010

Nowe...

U nas zmiany...


Pogoda paskudna, udało mi się jednak w sobotę uwiecznić moje ulubione zjawisko czyli zachód słońca. Brakuje mi tego. Moje okno tej strony nie obejmuje ale już niedługo będę miała ten widok na co dzień.








Ładne chmurki były:




Do naszego domu zawitały wreszcie zwierzaki, ciemka tylko chwilowo :-)




A na stałe, szara Lilo Jolie i rudy Szybki Lopez :-D





1 komentarz: