środa, 12 września 2012

No i...

się dorobiłam...
z nosa mi kapie...
zatoki bolą...
jak? gdzie? kiedy?
i po co?
no niefajnie się czuję...


 

a jutro znów...
6-ta rano...
i cały dzień na nogach...
i w biegu...
z kapiącym nosem...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz