W związku z burzami w Polsce, dosłownie i w przenośni, nie mam głowy do pisania o sprawach lekkich i przyjemnych.
Wysłuchane wiadomości, tak jak i co nocne grzmoty, skutecznie spędzają mi sen z powiek. Nie wiem co się dzieje w społeczeństwie i w przyrodzie ale przeraża mnie to skutecznie. Po prostu się boję... Boję się o to co będzie, czy i tym razem pioruny ominą nasz dom, czy nawałnica nie zerwie dachu, czy ulewa nie zamieni się w potop, czy Polska to jeszcze Polska czy już jakiś nowy twór....?
Świat oszalał, przyroda również.... "[..] dopomóż Boże i wytrwać daj [...]"
How Great Is This Children’s Book About Feelings?
15 godzin temu
Grunt to nie brać serca wszystkiego, co mówią. Kiedyś Bałtyk zamarzał - gdyby tak się teraz działo, to by do sierpnia o tym pisali. :-)
OdpowiedzUsuń