poniedziałek, 9 listopada 2009

No i się zaczęło....

Gorąca, zielona herbata... Owijam się szczelniej kocem ale na nic to.
Jestem stworzeniem typowo ciepłolubnym, dlatego też tak bardzo brakuje mi lata... szczególnie teraz, gdy za oknami mgły się snują, gdy deszcz i chłód i słońca permamentnie brak...

Nie mam obecnie na siebie pomysłu. Stwórca obdarzył mnie przeciętnymi umiejętnościami więc nie odnajduję się ani w świecie kulinarnych fantazji ani w krainie samodzielnie wykonywanych robótek ręcznych... Inne moje zainteresowania w pewnym momencie mojego życia usunęły się w cień i nie kwapią się aby powrócić. W końcu nie mam już kilkunastu lat...

Smutno mi... Tęsknię za słońcem... za latem... za sobą...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz