wtorek, 6 marca 2012

Do przewidzenia...

To było... kwestią czasu...
Moje kwiaty doniczkowe nie przeżyły tej zimy... Nie pytajcie jak i dlaczego...
Spodziewałam się tego i byłam wręcz zaskoczona, ze wytrzymują tak długo...
Nie chciałam ale ze mną tak zawsze... Ech...

Jedyne pocieszenie - przeżyły mirty, które za rok wplotę w komunijny wianek mojej Kochanej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz