czwartek, 2 lutego 2012

Zimno...

Feriujemy w domu...
Dzieci miały jechać do dziadków ale przy takim mrozie wolą zostać na swoim terenie...
Trochę kaszlą ale już jest dobrze... A nie zapowiadało się bo jeszcze 2 dni temu Kochana wylądowała w łóżku z temperaturą 39,1.
Herbatka z lipy, syrop z cebuli i miodu, czosnek, ciepły termofor i leżakowanie i się udało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz