Na przerwach w podstawówce, po szkole, w domu...
Gdy brakowało towarzystwa, gumę wieszało się na krześle...
I nie taka ładną ale zwykła białą. Im dłuższa i cieńsza, tym większy dawała prestiż w gronie koleżanek :-)
Chłopcy też skakali...
Kiedy to było?!?
Dawno temu to było...
Cieszę się, że prezent mikołajkowy moim Kochanym się spodobał. Czuję się trochę dziwnie skacząc razem z nimi ale ktoś przecież musi ich wprowadzić w tajniki tej sztuki :-) Nie zapomniałam...
Widać, że synek nieźle sobie radzi z tą gumą ;-))
OdpowiedzUsuńDoskonałe!:)
OdpowiedzUsuńaż nabrałam ochoty!