czwartek, 27 października 2011
Książki... owszem czytam...
Oprócz wszystkim znanych - "20 minut dziennie codziennie" dla nich, wykradam również chwile dla siebie.
Bardzo lubię.
Nie kupuję.
Wypożyczam.
Nigdy nie planuję jaka książka będzie następna...
Kiedyś dużo poezji, jakieś science-fiction lub fantasy, powieści w stylu M. Rodziewiczówny.
Obecnie głównie książki biograficzne ale nie tylko...
Teraz...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz