czwartek, 19 maja 2011

Latawce, dmuchawce...

O tak - to jest to co lubimy najbardziej! Ciepło, słońce i lekki wiatr...
Całe łąki dmuchawców... miliony puszków do wysłania w przestworza... Koniecznie!
I latawce pod chmurami...
To dla Nich!
A dla mnie kolejny cudny zachód słońca, zachwycający, głośny koncert świerszczy wokół domu, ciepła herbata i zapach suszącego się siana...


To moje miejsce...









1 komentarz:

  1. podoba mi się:)
    a latawca jeszcze nie odpaliliśmy, leży za szafą i czeka.

    OdpowiedzUsuń